Ministerstwo Magii powiedziało Nie - różowym różdżkom, trzymaniu się za ręce i obściskującym parom w wersji, o różnej kombinacji. A to wszystko w związku z kampanią, na rzecz poprawienia morali i ogólnego samopoczucia wszystkich czarodziei.

- W najbliższych dniach planujemy szereg działań na rzecz walki z wszelkimi zachowaniami budzącymi zgorszenie – mówi dla naszej gazety wysoko postawiony pracownik Ministerstwa Magii – na podstawie specjalnego dekretu, numer dwa miliony sześćset czternaście, wszystkie pary wylewnie okazujące sobie miłość w miejscach publicznych w trybie natychmiastowym wylądują w Azkabanie.

- O jakich formach wylewności pan mówi? Czy za podanie ręki również mogą grozić jakieś konsekwencje.

- Nie wykluczam, niebezpieczna propaganda, atakuje nas wszędzie.

- Wspominał pan o walce z wszystkimi rodzajami różowych różdżek?

- Nie tylko, na mocy kolejnego dekretu Ministra Magii, wszystkie magiczne towary koloru różu mają zniknąć ze sklepowych półek. Róż to kolor zniewolenia i trzeba z nim walczyć. Proszę sobie wyobrazić w jakich szatach widziano ostatnio Sami – Wiecie - Kto:

- Różowych?

- Oczywiście, obawiamy się że, Sami Wiecie Kto, również uległ procesowi szeroko rozumianej komercjalizacji połączonej z defektem różowej propagandy...

- Rozumiem, czy może pan wyjawić, jakie równie zaskakujące pomysły, planuje na najbliższe dni Ministerstwo Magii?

- Och, do zrobienia jest jeszcze wiele. Tak w tajemnicy mogę między nami wyjawić, że szykuje się kolejny rewolucyjny dekret – bojkot na produkty świstaka. Chodzą słuchy, że kręci z Voldemortem!

Autor: GGgrzesiek