Magiczna Gazeta Potteromianiaków
Administrator
Cała Polska spowiła się w ostatnich dniach burzami. Zrozpaczeni meteorolodzy pytają? Skąd przyszło tak gwałtowne pogorszenie pogody? Odpowiedź jest prostsza niż można się spodziewać. Za ostatnimi burzami stoi czarodziejskie małżeństwo - Pan Grzmot i Pani Błyskawica !
Redakcja Proroka przeprowadziła ostatnio rozmowę z sąsiadką owego małżeństwa, niejaką Wiesławą Porażoną:
– Mieszkam koło nich już od pięćdziesięciu lat i proszę, mi uwierzyć jak zaczną się kłócić to włos staje na głowie. Najgorszy jest Pan Grzmot, te jego pohukiwania i wybuchy. Kupiłam sobie nową kolekcje porcelany, postawiałem na szafie i proszę sobie wyobrazić co się stało? Pan Grzmot jadł tego dnia grochówkę, i nagle jak nie huknął. Normalnie wszystko pospadało i rozbiło się w drobny mak. Jedynie małe uszko ocalało.
- Mówiła też Pani coś o tej jego żonie – Błyskawicy?
- Ach ona wcale nie lepsza. Sama wszczyna tylko kłótnie i błyska zaraz potem na niebie. Kupiłam se nawet okulary. Z filtrem U-V aby nie oślepnąć. Kiedy to było, przedwczoraj! Pani Błyskawica tak błysnęła, że wszystkie wróble z dachu pospadały. Bidulki wprost do koryta, nie ważne kto się w nim załatwiał.
- Proszę mi jednak powiedzieć, jak kłótnie owego Państwa wiążą się z burzami w całej Polsce.
- No bo pani wie szanowna pani. Jak jedno huknie, drugie błyśnie, to od razu pogłos idzie, i tak w całej Polsce. Wystarczy jeden grzmot i jedna błyskawica, poleci takie coś w kraj, i zaraz mamy wielką burzę.
- A te ostatnie wyładowania z wczoraj i przedwczoraj? Meteorolodzy nigdy jeszcze czegoś takiego nie spotkali!
- Ech, to wszystko przez teściową państwa Grzmot – Błyskawica. Przyjechała niby na weekend. A siedzi do dzisiaj. Grzmot wpadł w szał jak ją zobaczył, no i do dzisiaj ciska piorunami.
- A pani Błyskawica?
- Nie pozostaje dłużna. - Nie waż się tak mówić o mojej matce – słyszałam ostatnio przez okno i zaraz jak nie błysnęło!
- Współczuje i bardzo dziękuje za wywiad.
Autor: GGgrzesiek
Offline